poniedziałek, 6 stycznia 2020

Sowi szept

Nie zaprowadzę cię do lasu
pełnego życia, w które nie wierzysz.
Na czarnych koronach drzew
zatrzymałeś oddech i zgodę
na cud.
Na pierwszej myśli popłynął odkrywca
na śmierć.

Nie płacz, gdy noc bez diamentów
i snu.
Zapytaj dzień o światło,
by znów
nie wiedzieć nic.

Poczekam na pierwsze
żywe
ślady na mchu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz