środa, 11 grudnia 2019

***spotkajmy się

spotkajmy się
gdy czasu nie ma wcale
i do twarzy ci bez słów

tam
na przejściu dla opornych
jakoś tak w poprzek dróg
którymi spieszno nam
donikąd

czwartek, 31 października 2019

Iluminacja

myślę że nirwana to mój zwykły stan
nie chcę nic od życia
życie to ja sam
nie chcę nic od ciebie
wszystko w du...szy mam
jestem oświecony a ty jesteś cham

poniedziałek, 21 października 2019

Pogodzenie

oddałem głos cichemu pogodzeniu
wyblakłym murom
porannej mgle

listy do Boga od lat nietknięte
układam w stosy
lżejsze niż szept

w parku na ławce całuję niebo
oddaję oddech
temu co jest

sobota, 21 września 2019

120 km/oddech

Dodaj sensu, nie dodawaj słów.
Cierpię na nadwyżkę znaczeń,
Niedobór zrozumienia,
Anoreksję snów.

Dodaj gazu w nocny puls,
Kiedy ściga nas niepewność.
Na pustyni zgasłych warg
Dotknij mnie,
Gdy patrzę w ciemność.

sobota, 24 sierpnia 2019

Mruczando

Mój przyjaciel się rozgrzecznił
Ponad standardy stoikiem jest
Razem przez okno świat podziwiamy
Wymrucza nam się kolejny dzień
Wyciąga chwila w przyjazną noc
Wystarcza wspólny
Bezpieczny sen

wtorek, 13 sierpnia 2019

Plagiat

Nadzieje i lęki miliardami kopiowane
Pod okiem błękitu
Przez lat miliony

Bądźmy poważni
Tych kilka chrząstek odbitych w lustrze
To tylko plagiat
Naburmuszony

Więcej fantazji w ziarenkach piasku
Niż w waszych głowach
Upstrzonych w idee

Znudzony wszechświat nawet nie patrzy
Rozszerza płuca
Zanim wyśmieje

środa, 7 sierpnia 2019

***To nie jest dobry moment

To nie jest dobry moment
Na umieranie

Pozwól babci skończyć szalik
Bogu ostatnie słowo

Może ta zima będzie ostatnią
Na kolanach
Może to nie zima
Nie modlitwa

Zaledwie strach

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Otwarte

Kocham łagodne łuki ciszy
W zamkniętych oczach
Mój pierwszy dom

Oddechem maluję w nim korytarze
Przez okna otwarte
Przechodzi tłum

Może ty jedna zostaniesz na dłużej
I środek dnia
Zbudzimy
Ze snu

sobota, 27 lipca 2019

Przyciąganie

Pół księżyca orbituje wokół N.
Pierwsza kwadra jak obietnica
Ostatnia jak pożegnanie
Nów znów pomylił się komuś
Z odbiciem lustrzanym

Orbitują wokół N.
Słońc całe miliony
W pełni świeci K.
Ten przez nią wyśniony

N. nie patrzy już
Grób zimny wybrała
Zapada się nóż
W czarną dziurę
Ciała

poniedziałek, 22 lipca 2019

Translistopad

Marca ósmego pytać o królestwo roślin?
Dygać przy łodygach amorowy szyfr?
Marca ósmego weź lepiej dorośnij:
Ukłoń się równości sześćdziesięciu płci.
Później pogadamy o translesbihetero.
Wejdziesz w Europę jesienią dopiero.

poniedziałek, 15 lipca 2019

Lecz poeci

Ciągle piszą o miłości
Zapatrzeni w siebie wierszokleci.
Milczą o niej niepiśmienni
I nieznani, lecz poeci.

Zgrabne rymy, metafory
Już im dawno spowszedniały.
Poematem jest ich dotyk,
W obecności kunszt ich cały.

W sztuce tej niewielu błyszczy,
Prawie nikt jej nie podziwia.
I choć tęsknią za nią wszyscy
Na salonach rzadko bywa.

Częściej niema, niewidzialna,
Jak duch chodzi bez rozgłosu.
Choć przestraszyć też potrafi,
Choć nie wierzysz,
Znajdzie sposób.

środa, 3 lipca 2019

Transfuzja

W przestrzeni spotkania
Szukam przypraw i zapachów
Ampułek z życiem
Pucharu dla łez

Reanimacja - piąta trzydzieści
Jesteś cudowna - dziewiąta pięć
Transfuzja szczęścia - czy lato czy zima
I przepieprzone

Rozwód i przewrót
Rozbity wazon i mokra plama
I transplantacja winy
Po grób

piątek, 28 czerwca 2019

2019

Nienawiść wysyła się priorytetem
Miłość może poczekać
Bo podobno cierpliwa

Gadające głowy czytają listy
Pełne kamieni
Gruzu i kul

Naiwni szepczą wyznania
W skrzynkach czerwonych
Od ust

Krew straciła orientację
Płynie ulicami
Do głów

środa, 29 maja 2019

Ściany

Lubię ściany i drzwi
Bardziej ściany
Bo są nieprzechodnie

Nie będziesz przechodził
Przez moje życie
Nadaremno
Nie będziesz cudzołożył
Nie będziesz kradł
I kłamał

Zamknięte
Zamurowane
Nie ma mnie

wtorek, 28 maja 2019

Anemikochondrium

Mam taki plan
Na już i na wczoraj
Od kiedy cię znam
By iść do doktora

Na leki mnie stać
I szpital za rogiem
A wciąż walczę sam
Z tajnym nałogiem

Rozbieram cię w snach
Ze słów i milczenia
I pływam we krwi
I w krew się zamieniam

I dostrajam puls
I szybkość oddechu
I wyrastam w krzyk
I tonę w uśmiechu

I wchodzę w komórki
Wysyłam sygnały
By PIN do serca
Zaszyfrowały

A później już z górki
Przez mózg do języka
W święte formuły
Miłość zamykać

I tak codziennie
I nic z tego nie ma
Bo mam tylko w głowie
Cały ten temat

wtorek, 21 maja 2019

Delete

W moim grobie nie będzie komputera
Ani lodów
Bo i po co
Już się nie wyliżę
I nie uruchomię ponownie

Ale będzie grubo
Orgia smaku po ciemku
Nawet rozmnażanie
No i striptiz do kości

Niespiesznie i cicho
Natura ucałuje
Nieśmiertelne DELETE

wtorek, 14 maja 2019

Nie mów

Prowadziłeś mnie na szczyt
Do świętości i do Boga
Nie wiedziałeś co to wstyd
I niewinność jaka droga

Prowadziłeś mnie na szczyt
Egoizmu spermoszlakiem

   Drogie dziecko
   Nie mów nic
   Krzyż zwycięskim będzie znakiem

piątek, 10 maja 2019

Izba wyższa

Tak ci do twarzy
W kaftanie bezpieczeństwa
I izolatce trzeźwego myślenia
Gdy kufle mózgów
Mieszają się ciągle
Arcybezwładnie

Tak ci do twarzy
Z pętlą skazańca
Któremu nikt nie poda ręki

Wiesz
Może kiedyś
W izbie wytrzeźwień
Ten z góry chociaż
Wyszepcze
Dzięki

piątek, 3 maja 2019

***Jesienią mi się nie układa

Jesienią mi się nie układa
Bo liście
Mówią
Krzyczą na wiosnę

Z tobą mi nie po drodze
Bo zima
I cisza
I lód

A lato takie piękne
Gdy nie czekam
Już na nic
Na cud

wtorek, 30 kwietnia 2019

Wisząc

Sznur sznurowi nierówny
I zeswata śmiech ze śmiercią
Gdy chorej tkanki nie udźwignie

Inny wytrzyma bliskie spotkanie
Ale ty nie spotkasz sensu
Żadnego stopnia

Pół metra od węzła może być pętla
Wolność tylko pół centymetra
Pod czaszką

sobota, 20 kwietnia 2019

***Przysypiam gdy cisza

Przysypiam gdy cisza
Przysypiam gdy wrze
Nie zmartwychwstanę jeszcze tej wiosny

W szufladzie czeka bałagan po życiu
Które nie przyjdzie

Przysypiam bo łatwiej
Przysypiam gdy tniesz
Mózg obrazami

A kiedyś pójdę zwyczajnie ulicą
Przez skrzyżowanie
Którego nie miniesz

Zostaniesz bez miejsca
Nawet na grób

czwartek, 18 kwietnia 2019

Towar

Miała uśmiech identyczny z naturalnym,
Eko usta, nogi fit.
W jej ramionach samo zdrowie,
Ale był poważny zgrzyt.

Etykieta drobną czcionką
Podawała taką rzecz:
Jeśli chcesz mnie na kolację,
Trzymaj, proszę, łapy precz!

Na śniadanie albo obiad
To niestety też nie ja.
W sklepie znajdź sobie cebulę:
Ją rozbieraj, po niej płacz.

czwartek, 14 lutego 2019

***W Dniu Zakochanych

W Dniu Zakochanych zjedz ze mną chleba
Suchego jak liście wczorajszych wyznań
Między zębami chcę czuć codzienność
Grunt pod nogami to moja ojczyzna

środa, 9 stycznia 2019

Męczennice

Kochać za mocno o jeden policzek
O nic się nie stało to tylko naskórek
I pocałunki na święte znamię
O włos od tragedii
O rany nieboskie
O spokój na chwilę
I w końcu wieczne
Odpoczywanie

wtorek, 8 stycznia 2019

***W tamtej chwili

W tamtej chwili
Nieostatniej
Której nikt nie czekał
Rzucaliśmy krzykiem
W najgrubszy mur
Niemocy

Na naszych oczach
Jutrzejszy poranek
Wykreślał nas z planu

Poza wzrokiem codzienności
Przyszedł koniec świata

Objął tylko nas