Moja babcia miała pole,
uprawiała na nim chrzan.
U rodziców identycznie,
na uprawie ja się znam!
I nie tylko polne cuda
ze mną wyjdą ci na pewno,
bo od dziadka wiem od dawna,
jak się w życiu trafia w sedno.
Wpadnij do mnie może jutro,
upieczemy razem keks.
A gdy przełamiemy lody,
chcę uprawiać z tobą sens!
Nie, to nie przejęzyczenie,
bo to jakoś tak już jest,
że gdy sensu gdzieś zabraknie,
nie smakuje nawet seks.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz