Padało na dworze
Gdy innych kropli nie wyciskała
Rozpadało się na dobre
Ona jednak była cała
Powódź zatopiła wiele
Ludzkich marzeń
Ona trzyma fason
W masce jej do twarzy
Chciałem ją zapytać
Czy choć płacze skrycie
Ona już nie słucha
Zakończyła życie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz