czwartek, 14 września 2017

"Baśka" Wilki (wariacje)

Babcia miała stary stół,
dobry zgryz
i ciasto, które lubię.
Dziadek przesypiał południe,
taki patent miał przeciw nudzie.
Z ciotką można było wciąż się śmiać,
chociaż wiem,
że rak ją toczył przez cały czas.
Wujek ciągle mówił, że
za nią odda życie swe,
a kuzynka modliła się.

Weźcie przestańcie
szlochać nocami,
życie niech kopie,
wy miejcie to za nic.

Mój braciszek błyszczeć mógł,
ale talent marnował z panną.
A siostrzyczka, kolejny cud,
biegała po figurę rano.
Sąsiad lubił wódę chlać
i biadolił,
o tym jaki podły jest świat.
Kumpel miał ręce dwie,
teraz z jedną mówi: wiem
czym jest radość, bo byłem na dnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz