Cedzisz śmiech, eksploatujesz miłość
Zaciągasz się kłamstwem, wypluwasz płuca
Prostujesz lustro, sprzedajesz prawdę
Czekasz na szczęście, budujesz fortecę
Płacisz rachunki, zadłużasz sens
Nie mówisz dzień dobry
Bo źle śpisz
I żyjesz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz