mam kieszeń nawet nagi.
Zaciskam na nim pięść,
mój matrix jest pełen krwi.
Zabijam z rozkoszą,
morduję wielokrotnie ciągle tych samych,
chłonę jęk przerażenia i triumf śmierci.
Jestem Neo w świecie mechanicznych zasad,
które tłamszą pragnienia.
Teraz podam ci rękę
i powiem dzień dobry,
ale w moim świecie
już jesteś martwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz