Udawali, że grawitacja dotyczy również ich,
Ale niechcący unosili się tuż nad ziemią.
Dla bezpieczeństwa mieli dodatkową parę oczu.
Ich ułomność budziła politowanie i zazdrość,
A radość tańczyła jak wyrzut i nadzieja.
Skazani na śmierć w codzienności,
Upijali się łapczywie każdą chwilą.
Gdy zapadł zmrok, utonęli w chmurach.
Widziałem uśmiech Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz