Ach, jak duszę mam bogatą!
Jak subtelne moje dzieło,
Toć w poezji będzie przełom!
W liściach słowa mam ukryte,
Kołysałam je przed świtem,
Ustroiłam w rzadkie zioła
I tak wołam dookoła:
Chodźcie wszyscy w moje strony,
Poziom wierszy tu sprawdzony;
Podziwiajcie me klejnoty
I artyzmu połysk złoty!
Ja zasiądę na mym tronie,
Wy dziękujcie mi w pokłonie.
A kto w gnoju palcem grzebie
Niech nie ględzi mi o niebie.
Zbyt wyniosła jest to sfera,
By ją debil poniewierał.
By królestwo me zrozumieć
Trzeba myśleć trochę umieć.
Więc, robaczki, mówcie śmiało,
Co wam w główkach zaświtało;
I podniosły hymn śpiewajcie,
A jak nie... to spierdalajcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz